28 października 2007

Ford Explorer 3G










Kolejny wyjazd od Krakowa i znow cos ladnego pojawilo się przed moimi oczami. Tym razem trafilem pieknego Explorera od Forda. Jest to prawie najnowsza generacja z numerem trzy. Autko znalazlem w poblizu Teatru Bagatela.

Naprawde kupa dobrego auta z niego. Od zawsze mi się podobaly Explorery, dopiero jak zaczalem się troche bardziej interesowac motoryzacja do jego blask przycmili jego wieksi bracia czyli Ford Expedition oraz nie produkowany już (szkoda…) Ford Excursion…

Ale tak i tak Explorer to swietne auto, pomimo ze to tez SUV to tym w teren nie bal bym się wjechac.. Blotko, lasek to dla niego jak piaskownica gdzie można się tylko dobrze bawic.

Pod maska dwa silniki i jak przystalo na rodowitego amerykanina nie male. 4.0 i 4.6l odpowiednio V6 i V8 dawaly od 210 do 239 koni czystej amerykanskiej mocy…

Na dzis to by było chyba już tyle, strasznie ciezko u mnie z czasem ostatnio…

Linki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ford_Explorer

Fotki:
http://images.google.com/images?svnum=10&um=1&hl=pl&client=opera&rls=pl&q=ford+explorer+2004&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w

25 października 2007

Mercedes Benz M










Kolejny raz w Krakowie, wieczorem udalem się cos zjesc i po drodze z daleka zobaczylem ML’a od Mercedesa. Pomyslalem ze wreszcie zrobie mu fotke.

Nie będę owijal w bawelne, nie przypadl mi on do gustu… przedewszystkim Mercedes chwali się nim ze pokona kazda droge i wytyczy nowe, naprawde chcialem w to uwierzyc i przeczytalem wszystko o nim, szczegolna uwage zwrocilem na opis mozliwosci terenowych no i… nie udalo się Mercedesowi mnie przekonac, to jest kolejne auto które ma wygladac jakby mogl gory orac a tak naprawde to mocny jest tylko w gebie…

Pozatym wydaje mi się ze jest brzydszy on innych swoich braci ale to tylko moje odczucia. Na zdjeciach widzimy druga generacje M-ki, produkcja ruszyla w zeszlym roku i jeszcze pare lat na pewno potrwa.

Tak wogole to nie wiem czemu jest on uznawany za Crossovera skoro pod kazdym względem pasuje mi do SUV’a, ale nie wnikam, nie kloce się niech tak będzie.

Wracam do moich poszukiwam cech terenowca w M’ce, w standardzie pusto… Glebokosc brodzenia 50cm? Tez mi wyczyn… do ksiegi rekordow po prostu. System regulacji predkosci zjezdzania z wniesienia? No jak się inaczej nie da to trzeba pchac elektronike bo inaczej by się zturlal jak pilka…

Ale na szczescie Panowie z MB pomysleli i do klasy M off-roader można kupic pakiet Off-road Pro! No myslalem ze padne ze smiechu… Kupuje auto Off-road i żeby to mialo cokolwiek musze dokupic pakiet… smiech na sali… no ale co nam ten pakiet daje? Blokada mechanizmu roznicowego, skrzynia rozdzielcza, zawiesznie pneumatyczne… To powino być minimum żeby w recenzji uzyc hasla ‘auto offroadowe’…

Dobra zejde już z niego…

Szybko popatrzymy pod maske, potem cena i konczymy jakas puenta. M’ke napedza cala gama silnikow. Diesle 2.8, 3.2 oraz 4.2l o mocy odpowiednio 190, 224 i 306koni, nie malo w sumie. Dwa pierwsze to V6 a ostatnia to V8. Pora na benzynki, zaczna się spokojnie: od 3.5l a potem jest przeskok na smoka o pojemnosci 5.0l… i mocy 306koni, potem jest jeszcze lepiej bo az 5.5l i 388kucow… Duzo, no czym się kurde trzeba ratowac! I co z tego jak tyle koni i tak tej masy rozkulac dobrze nie potrafi, 8.4s do setki to max co M’ka może pokazac, konkurencja radzi sobie duzo lepiej w tej kwesti.

No ale z pomoca przychodzi AMG i ratuje troche tego Merca, 6.3l i 510koni musi zdzialac swoje… udalo się im uzyskac 5.0s do setki… tym samym laduje na 6 miejscu Top speed i o wlos polyka Cayenne od Porsche… Fuksiarz!

No ale pozostaja jeszcze ceny. Najtanszy dizel to wydatek 240tys zl… bez tego smiesznego paietu off-roadowego.. to dokladnie tyle samo co najtansze Q7 od Audi, zbieg okolicznosci? Watpie… potem sobie ceny rosna, rosna i przy 5.5l smoczku benzynowym osiagaja pulap 325tys zl co mala kwota nie jest…

No a perelka AMG warta jest wiecie ile? 480tys zl…

Czasami mam wrazenie ze ten swiat staje na glowie…

Linki:
http://www.mercedes-benz.pl/content/poland/mpc/mpc_poland_website/pl/home_mpc/passenger_cars/home/products/new_cars/m_class.html
http://en.wikipedia.org/wiki/Mercedes-Benz_W164

Fotki:
http://images.google.com/images?client=opera&rls=pl&q=mercedes%20benz%20m&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8&um=1&sa=N&tab=wi

23 października 2007

Porsche 911










Po zrobionych fotkach MINI obrocilem się na piecie i skierowalem w strone swojego samochodu, byłem od niego z 10m może jak kolo mnie zaparkowala 911… Z nieba mi spadl wiec poczekalem az wlasciciel się oddali i zrobilem fotki, kiepskiej jakosci wiem ale trudno..

Zaczne od tego ze jest to auto wieczne, 911 nie ustannie sa produkowane od ponad 40lat i kazda generacja, każdy model zachwyca. Wraz z wiekiem nic nie traca, co wiecej zyskuja, sa to na pewno auta wyjatkowe… Ludzie kupujacy 911 sa pasjonatami, wiedza co kupuja i dlaczego.

Polecam poszukac i poczytac historie 911tek i samej firmy Porsche, ich dorobek jest nie samowity…

Ta uchwycona 911tka jest najmlodsza generacja, produkowana od 2005r i będzie kontynulowana na pewno przez najblizsze kilka lat… Ci którzy troche się orientuja 911 jest nie tyle modelem co cala rodzina Porszawek. 911 możemy kupic w az 14 wersjach z czego kazda jest zupelnie inna, ma swój charakter, plusy i minusy, wady i zalety, można by powiedziec ze jest innym modelem…

Teraz postaram się jakos je uchematyzowac. Wszystkie Porsche sa znane z silnikow typu boxer, co to? Odwiedzcie slowniczek motoryzacyjny na gorze strony tam jest odpowiedz. Jeszcze jednym charakterystycznym szczegolem jest to ze stacyjka jest po lewej stronie a nie standarowo po prawej.

Ogolnie silniki sa tylko dwa: 3.6l oraz 3.8l które maja 6 garkow. Ale i tak kazda weja ma inne parametry i tak najwolniesza wersja 911 targa 4 lub 911 Carrera 4 (ta ze zdjecia) rozpedza się do setki ‘tylko’ w 5.3sek tak zajmuje jej to tak ‘duzo’ czasu bo ma ‘tylko’ 325 konikow… Potem roznice sa malutkie ale suma sumarum najszybsza jest wersja 911 Turbo która osiaga setke w 3.9sek!... To już jest cos…w koncu 480 koni to nie malo…

Jest jeszcze wybryk natury, nie sprzedawany w Polsce… Chodzi mi o wersje 911 GT2, to monstrum za pomoca 530koni wyciska setke w 3.6sek… kosmiczny wynik… szturmem zdobywa pierwsze miejsce Top speed na którym teraz zasiaga wraz z Corvetta…

Jakis czas temu jak opisywalem Caymana to pisalem ze jest to 911tka dla biedniejszych, ile w tym prawdy? Przekonajcie się sami. Cayman mogl być nasz o ile mielismy minimum 230tys zl. Zakup najslabszej 911tki to koszt… przez gardlo mi to nie chce przejsc 95tys € czyli ok. 360tys zl… 3 miejsce Top price dla 911 murowane…

Najdrozsza Polska 911tka czyli 911 Turbo to koszt około 620tysiecy zlotowek… Glowa mnie rozbolala… Poszperalem i nie dostepna 911 GT2 kosztowala by ok. 980tys zl, nie szczypajmy się już tak, milionek nie nasz…

Tak wiec jest to auto dla wybranych bez dwoch zdan… chodz kosztuje wiele posiadanie Porsche jest bezcenne…

Linki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Porsche_997
http://porsche.pl/index.php?id=10

Fotki:
http://images.google.com/images?client=opera&rls=pl&q=porsche%20911&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8&um=1&sa=N&tab=wi

22 października 2007

MINI Mk 1G










Pora na kolejny wpis, miałem go dodac już jakis czas temu ale podczas czytania o nim zostalem zaskoczony jedna kwestia i postanowilem to sprawdzic zanim jakies glupstwo walne.

Samochodzik znalazlem w Bielsku pod dworcem PKP, wiem ze znow ciemno itd. ale już pare razy mi MINI uciekalo i tym razem postanowilem ze go nie oddam i już!

Jedziemy, jakis czas temu pisalem o staruszku z przed lat który był produkowany do 2001r gdy BMW przejal i reaktywowal Mini zmienajac jego nazwe na BMW MINI. Z jednej stony ciesze się ze to się stalo, legenda dalej zyje itd., autko jest urokliwe itd. ale z drugiej strony co to za Mini jak suma sumarum wychodzi spod BMW? Moje mieszane uczucia sa co do kazdej marki reaktywowanej po latach przez wspolczesne kompanie motoryzacyjne. Ok., zostawiam już ten temat, jest jak jest.

Teraz może napisze o tym co mnie zaskoczylo jak już wspomnialem. Otoz to myslalem ze jest to obecna salonowa wersja MINI, ale mylilem się! Pewnie wy tez będziecie zaskoczeni ale w tym roku BMW MINI wypuscilo odswiezona wersje MINI Mk czyli Mk II. Ehh trzeba teraz szukac drania…

Produkcja MINI Mk zaczela się w 2001 zakonczyla się w zeszlym roku, tak wiec z tego powodu kolo nazwy modelu widnieje już napis 1G. Ten micro car ma być uklonem w strone przeszlosci, miał uhonorowac ponad 40 lat Mini na rynku. Udalo się? Wedlug mnie tak pol na pol, czuc w nim Mini … ale jak dzis jechalem za staruszkiem który smiesznie podskakiwal na wybojach to doszedlem do wniosku ze dziadka nie pobije.

Nie twierdze ze jest jakies nie dorobione, absolutnie nie. Pisze tylko ze to już nie to samo, mogę ten model porownac do pomnika, bo chodz do orginalu mu blisko to i tak nim nie jest. 400kg wiecej, 55cm dluzszy i 30cm szerszy MINI budzi kontrowersje. Brytyjczycy maja za zle BMW ze ukradlo im ich marke która tak kochaja…

Troche konkretow powoli konczac MINI Mk wyszedl w czterech wersjach, MINI One czyli wersja podstawowa, MINI D czyli wersja dizlowska, MINI Cooper jako wersja sportowa oraz MINI Cooper S dla zwolennikow sportowych osiagow czyli wersja doladowana.

Podstawowa jednostka napedowa był silnik 1.4 w ukladzie liniowym L4. Wersje Cooper i Cooper S mialy silniki 1.6l również L4 (Cooper S dodatkowo był doladowany).

A co wy sadzicie o BMW MINI?

Linki:
http://en.wikipedia.org/wiki/MINI_(BMW)

Fotki:
http://images.google.com/images?client=opera&rls=pl&q=mini%202002&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8&um=1&sa=N&tab=wi

19 października 2007

Krytycy.pl

Krytycy.pl

Z dniem dzisiejszym i z tym wpisem zarazem rozpoczyna się nowy rozdzial w historii istnienia tej strony. Otoz to jest to pierwszy wpis w którym nie znajdzie się ani jedno zdjecie jakiegokolwiek samochodu, malo tego wpis ten nie ma nic do motoryzacji.

A wiec jak to się stalo ze takie cos ma wogole miejsce? Jakis czas temu podczas szperania w internecie napotkalem strone krytycy.pl, zaciekawila mnie bo była o zarabianiu na blogach, tak mi się w pierwszym momencie wydawalo przynajmniej. Poczytalem, popatrzalem i zglosilem ta strone do udzialu w programie, po kilku dniach przyszla zgoda.

Chciałbym Wam teraz wytlumaczyc na jakiej zasadzie dzialaja krytycy.pl i mysle ze najlepszym sposobem będzie na to ta informacja prasowa:


Reklamodawcy coraz częściej zauważają, że blogosfera to miejsce, w którym mogą bardzo skutecznie dotrzeć z przekazem do swoich klientów. Z drugiej strony blogerzy coraz jaśniej zdają sobie sprawę, że prowadzenie bloga zajmuje im nierzadko tyle czasu co regularna praca, na której jednak nie zarabiają. Mimo to próby spotkania się reklamodawców i blogosfery w Polsce były do tej pory niezręczne i pełne wzajemnej nieufności.

Tu pojawia się serwis Krytycy.pl, który stawia sobie za cel połączenie interesów reklamodawców i blogerów na wzajemnie akceptowanych warunkach. Poprzez jasne zasady działania umożliwiamy obu stronom efektywne współdziałanie.

Jak działa serwis Krytycy.pl?

Reklamodawcy otrzymują mozliwość dotarcia do swojej grupy docelowej z niezwykłą skutecznością jaką gwarantują blogi. Produkty i usługi naszych klientów opisują blogerzy, w swoim własnym stylu, na swoim blogu co gwarantuje świeżość i autentyczność przekazu. Śledząc przebieg kampanii w Krytycy.pl reklamodawca madostęp do informacji zwrotnych od czytelników blogów. Jednocześnie taki rodzaj kampanii daje pozytywne efekty SEO.

Blogerzy są chronieni w serwisie Krytycy.pl przed reklamodawcami, którzy łamaliby zasady etyczne blogosfery. Ochrona ta opiera się na przejrzystych warunkach kampanii i pełnej swobodzie decyzji. Bloger sam decyduje o jakich produktach czy usługach chce pisać. Pozostawiamy też blogerowi pełną swobodę oceny tego, o czym pisze. W ramach serwisu Krytycy.pl autor artykułów może też ustalać swoje stawki. Jednocześnie wymagamy od blogerów by informowali swoich czytelników, że publikowany artykuł ma charakter komercyjny.


Idea bardzo mi się spodobala, dodam jeszcze ze jest to pionierski wynalazek w polskiej sieci i ciesze się ze mogę brac udzial w tym przedsiewzieciu. Mam nadzieje ze program krytycy.pl przyjmie się zarówno wśród bloggerow jak i wśród reklamodawcow.

Co to praktycznie oznacza? Co jakis czas pojawi się wpis komercyjny, napisane przezemnie ale tematycznie będzie on inny niż zawsze. Spokojnie nie będę pisal o kosmetykach i nowych ciuchach, mam swoja godnosc, postaram się nie oddalac zbytnio od tematyki strony.

Jeżeli zobaczycie we wpisie taki rysunek z niebieskimi i bialymi strzalkami to oznacza ze jest to wlasnie wpis komercyjny napisany za pieniadze. Aha zapomnialbym, nie chcial bym zebym był postrzegany jako osoba która chce się jakos w ten sposób dorobic. Za to co uda mi się zarobic nie pojde na zakupy, postawilem sobie cel ze te pieniadze przeznacze najpierw na domene internetowa a potem jak cos zostanie to może na reklame.

Po wiecej informacji zapraszam na strone: http://www.krytycy.pl/
Ewentualnie można jeszcze poczytac blog krytykow: http://blog.krytycy.pl/

17 października 2007

Porsche Carrera GT










Na szczescie nie zdarzylem wylaczyc aparatu po pstryknieciu fotek slicznemu Lexusowi bo to co zobaczylem w bramie wjazdowej mnie powalilo po prostu…

Wystarczyl rzut oka i wiedzialem ze w moim kierunku powoli sunie bialy kruk motoryzacji, przynajmniej w ujeciu Polskim, Porsche Carrera GT…

Na szczescie szybko pozbieralem szczeke z ziemi i zrobilem dwie fotki, prawie mi się one udaly. Widac wyraznie ze faktycznie jest to CGT.

Ta maszyna jest przedstawicielem najbardziej klasy samochodow zwanych super-car. I chyba nikt się nie dziwi czemu tak jest. Auta tej kategorii sa unikalne od poczatku do konca, tworzone i produkowane nie dla mas, nawet nie dla klasy wyzszej, to sa auta w wiekszosci na zamowienie, robione wedle gustu klienta…

Cerrery GT wyprodukowano 1270szt z czego az prawie polowa bo 604 jezdzi po USA. Jej produkcja zostala zakonczona w zeszlym roku. Każdy pojedynczy egzemplarz można by ponumerowac i opowiedziec zupelnie inna historie o nim…

Tych 1270 bogatych szczesliwcow którzy maja te bestie w garazu jest pasjonatami, często kolekcjonerami. W koncu takiego auta nie kupuje się by wozic dzieci do szkoly czy smigac do sklepu po bulki… No ewentualnia dla szpanu..

Dla przykladu powiem może ze CGT posiada m.in. E.Smolarek, T.Woods znany golfista, T. Henry znow pilkarz czy M. Dell zalozyciel firmy Dell.

Pod maska znajduje się silnik benzynowy w ukladzie V10 o pojemnosci 5.7l, duzo duzo. Inzynierowie Porsche wycisneli z niego 612 kucykow co jest piorunujaca liczba… Gdy Carrera mnie mijala na wolnych obrotach już slyszalem jej wielkie serce pod maska, chciałbym ja uslyszec gdy się wscieknie i zaryczy tymi 600 koniami…

Ta bestyja pod maska dawala jej ogromnego kopa, 3.8s do setki, 10s do swoch setek i 34.2 do trzech setek na budziku! Gdyby nie fakt ze jest to model już nie sprzedawany to zdominowala by liste Top speed bez dwoch zdan…

Malo tego wygrala by również w Top price bo by zakupic to cacko trzeba było dysponowac około 440tys $ na kocie! Czyli plus minus 1mln 230tys zl… i to minimum, nie licze cla, przewozu itd. itd.

Bardzo się ciesze ze udalo mi się spotkac ten samochod… heh pamietam jak byłem maly i jak wszyscy wtedy zbieralem zdjecia samochodow z gum do zucia „Turbo” i pamietam ze na jednym z nich miałem srebrna Carrere GT a teraz udalo się się ja zobaczyc… Na zywo wyglada duzo piekniej…

Linki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Porsche_Carrera_GT
http://pl.wikipedia.org/wiki/Porsche_Carrera_GT

Fotki:
http://images.google.com/images?hl=pl&client=opera&rls=pl&hs=Ahk&resnum=0&q=porsche%20carrera%20gt&oe=UTF-8&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi

16 października 2007

Lexus LS










Mielismy już wychodzic z terenu lotniska wiec udalismy się w kierunku wyjscia a tu niespodzianka! Bo oto przed nami wlasnie podjechal jakis biznesman swoim slicznym nowym Lexusem, modelem LS, od razu go poznalem…

Wyglad to rzecz jasna sprawa gustu, mi się Lexusy strasznie podobaja i ten model również wpadl mi od razu w oko. Mysle ze ogolnie Lexus ze swoimi autami podaza w bardzo dobrym kierunku. Ten model jest konkurentem BMW serii 7, Mercedesa S oraz Audi A8 wiec byle czego nie mogl zaserwowac…

Czego to on we wnetrzu nie ma… 2x dvd z tylu, kino domowe, ekran dotykowy, skora, drewno, fotel odchylany do tylu z masazem shitasu i masazem barkow, fotele klimatyzowane, 4 strefowa klima, elektryczne zaglowki, pamiec ustawien foteli i regilacja ich w 10 kierunkach, podgrzewanie foteli, również postojowe, 19glosnikow + zmieniarka dvd itd. itd. itd. naprawde cala masa tego jest…

Jak już kiedys mowilem Lexus kladzie ogromna role na bezpieczenstwo podrozy, za nasza bezpieczna jazde odpowiada cala masa systemow, wymienie tylko kilka ale lista naprawde robi wrazenie: ostrzeganie o opuszczeniu pasa ruchu, system utrzymywania zadanego toru jazdy, monitoring kierowcy, system unikania przeszkod, awaryjny system wspomagania ukladu kierowniczego i można by tak jeszcze dlugo pisac… Nie ma co dostajemy model który jest wypchany po brzegi najnowszymi systemami i ugodnieniami… Ehh gdyby to auto jeszcze samo prakowac umialo…

Ha! No i potrafi! To jest dopiero bajerski system, stajemy przed miejscem parkingowym a na naszym 8calowym dotykowym wyswietlaczu widzimy jak komputer analizuje nasza pozycje w stosunku do wolnego miejsca parkingowego (które identyfikuje za pomoca bialych linii parkingowych) i oblicza katy skretu kierownicy. My tylko regulujemy gaz a komputer sam się zajmie kierownica. Bez obaw, nie pomyli się, ma do pomocy kamery + czujniki. Przyznam ze pierwszy raz się z takim czym spotkalem.. Ciekawe czy ten system również się sprawdza gdy nie ma bialych linii na jazdni, np. w zimie?

A teraz wreszcie zobaczmy pod maske. Spokojnie można sadzic ze i tu również będzie tak samo dostojnie. Otoz jest on dostepny tylko z silnikiem o pojemnosci 4.6l, porzadna V8. 380 koni, jakies pytania? Setka w 5.7sek. I tu niestety mala przegrana w stosunku do Audi A8, BMW 7 i Mercedesa S, ich najmocniejsze modele sa troche szybsze…

Ale Lexus dobrze wie co robi, gdy jego niemieccy znajomi wyciskaja z benzyniakow ostatnie poty on uderza w innym kierunku – napedow hybrydowych. Już jest w tej dziedzinie nie kwestiowanym liderem a LS’a uczynil swoja hybrydowa wizytowka. Stworzyl jego hybrydowa wersje z benzynowym silnikiem 5.0l + elektrycznym. Wedlug Lexusa takie polaczenie daje takie same osiagi jak 6.0l smok V12 w BMW. I jak ta perla wyglada na tle swoich rywali. Usyskuje wynik 5.4s do setki czyli staje miedzy BMW i Audi! Gratuluje 9 miejsca w Top speed, na rowni z Porsche Cayman!

Co z tego wynika? W napedach hybrydowych jest duzy potencjal czego najlepszym przykladem jest wlasnie model LS.

Dodam jeszcze tylko ze podobnie jak w BMW można zakupic LS’a w wersji ‘zwyklej’ lub wydluzanej z dopiskiem ‘L’ (od Long). Ja miałem to szczescie ze ta uchwycina biala perla to była wlasnie ta potezna hybryda i dotego jeszcze w wersji wydluzanej. Cud, miod i orzeszki po prostu…

A teraz pogadamy o pieniadzach. Auto jak widac jest dla wybranych, dla ludzi którzy oczekuja wszystkiego i jeszcze wiecej, maksymalny komfort, osiagi i bezpieczenstwo. Ten model nie może być tani. I mam racje, wersja benzynowa kosztuje przynajmniej 355tys zl.(w wersji z bagatszym wyposazeniem już 450tys). Tym samym szturmem LS wbija sie na 3 miejsce listy Top price

A teraz hybryda, polski diler nie chce się chwalic cena ale dowiedzialem się ze ceny zaczynaja się od uwaga… 600tys zl.

Lexus ceni swoje nowe osiagniecia ale czego tu się dziwic jak w koncu ma się za co cenic…

Linki:
http://www.lexus-polska.pl/lexus_cars/ls/ls600h/showcase/index.asp
http://en.wikipedia.org/wiki/Lexus_LS
http://www.lexus.com/models/LSh/

Fotki:
http://images.google.com/images?client=opera&rls=pl&q=lexus%20ls&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8&um=1&sa=N&tab=wi

14 października 2007

Wypadek: Bielsko-Biala ul.Cieszynska



















Wiem ze to wpis poza kolejnoscia ale nie moglem go postawic w kolejce... Mialem mieszne uczucia czy wogole go dodawac...

Wczoraj kolo godziny 21 zadzwonil do mnie stary kumpel jeszcze z czasow gimnazjum i doniosl mi widomosc ktora mna wstrzasnela... Inny kolega z naszej gimnazjalnej klasy mial powazny wypadek, wydachowal...

Jechal sam...

Przyjechali po mnie i pojechalismy razem na miejsce wypadku. Miejsce zdarzenia wygladalo okropnie... Uderzyl w drzewo, prawdopodobnie pod katem bo przewalilo samochod na dach i jechal na nim jakies 10-15m zanim sie zatrzymal... Najbardziej widoczne wgniecenie jest w miejscu przedniego lewego kola ktore sie cofnelo o kilkadziesiac centymetrow w glab nadwozia... Obawiam sie ze moglo zmiazdzyc mu nogi... spornik po stronie pasazera nie wytrzymal obciazenia, od strony kierowcy byl caly na szczescie... Nie wiem czy jechal w pasach...

Nikt z gapiow nie widzial zdarzenia, na miejscu krazyly plotki ze ktos z pobliskich blokow to widzial i ze zatrzymalo sie jakies auto ale po chwili odjechalo z piskami opon... Inni mowili ze krzyczal ze srodka... Nie wiem ile jest w tym prawdy...

Napewno musial jechac wiecej niz przepisowe 50km/h bo rozrzut czesci, plastikow i przedewszystkim odleglosc od drzewa do miejsca gdzie samochod sie zatrzymal jest za duza...
Od samego widoku zaczalem sie trzasc... Kolega mieszka tak blisko odemnie a tak dawno ze soba nie gadalismy nawet... Nie bylo czasu, okazji... Glupie tlumaczenie...

Od strazaka dowiedzielismy sie tylko tyle ze nie wygladal za dobrze, pokierowal nas do szpitala wojewodzkiego bo tam go karetka odwiozla, pojechalismy tam i na rejestracji pani powiedziala nam ze przyjechal i ze jest juz operowany... Jego mama byla juz w szpitalu, nie poszlismy do niej, nie wypadalo, chociaz z drugiej strony moze ona potrzebowala zeby ja ktos pocieszyl... Ze wszystko bedzie dobrze... Nie wiem czy dobrze zrobilismy...

Dzisiejszej nocy zle mi sie spalo, budzilem sie i mialem zle sny... Dzis dzwonil do mnie inny kolega i przekazal ze narazie wiadomo tyle ze przezyl operacje i noc ale jest na oddziale intensywnej terapii... czyli jest bezposrednie zagrozenie zycia...

Zeby tylko wszystko bylo dobrze...

13 października 2007

Volkswagen Touareg










Pora na kolejnego SUV’a, na ten model polowalem już od jakiegos czasu i nawet zdarzyl mi dwa razy uciec ale tym razem był bez szans, stal sobie samotnie na parkingu podczas opisywanego nizej Auto Pikniku na Katowickim Muchowcu…

Czemu chcialem go zlapac? Bo nie zabardzo wiem co po on wogole powstal… Zbudowal go Volkswagen z pomoca inzynierow z Porsche którzy nabyli już troche doswiadczenia z budowy Cayenne. Co z tego wynika? Nic nie wiedzacy Volkswagen zabral się za cos ale nie wiedzial jak i poprosil kumpli którzy do nie dawna tez byli zieloni żeby pomogli im cos ladnego sklecic co moglo by się nazywac SUV. I tak oto powstal konkurent dla wspomnianej Cayenne oraz slicznej Q7 od Audi.

Nie podoba mi się taka polityka 'skokow na kase' bo tak to trzeba nazwac…

Celem Volkswagena było stworzenie samochodu offroadowego którym będzie można jezdzil również jakos samochodem sportowym. Udalo im się to? W moim przekonaniu nie…

Po pierwsze miał to być samochod offroadowy. W zyciu nie wjechal bym do lasu autek które tyle kosztuje, o czym za chwilke, szkoda by by było lakieru… Nie wjechalbym w nim również w blotko bo jak bym się zakopal (kiedys to się musi stac, nie ma auta które kiedys nie wpadnie az po same uszy) to bym nawet dzwi nie uchylil… Ewentualnie jakbym nawet z niego wyszedl i się po tym blocie przespacerowal to bym do niego nie wrocil bez wczesniejszego prysznica, gdzie taki uwalony do tak ladnego, wnetrza…. W koncu jak bym go wyciagnal z tego blota? Można odkopac ale gdzie ta lopate potem dam? Wrzuce do bagaznika wylozonego bezowym misiem? Ale na szczescie można się wyciagnac wyciagarka o drzewo, nie? No tak… hmm…. Ale tu jej nie ma. Idzmy dalej, po sniegu wyzszym niż 10cm tez bym nie radzil jezdzic bo już widze jak klne do Pana Boga jak pod sniegiem będzie jakis kamien/konar który mi w sliczna srebrna oslone podwozia przywali skutkujac jej wgnieceniem w najlagodniejszej wersji.

Co nam pozostaje z opcji offroadowych? Jakis zwirek, dziory w polskich drogach i to by było chyba na tyle. Pominmy nawet te moje mysli ale co takiego ma ten Touareg co by moglo mu w terenie pomoc? Porownajcie go technicznie z chocby Land Roverem, Jeepem… I co, jest to fura na wypady offroadowe? No chyba jednak nie…

No i wkoncu miala to być fura sportowa. Jak sportowa to po co na bazie SUV’a skoro i tak to z dorgi się będzie balo zjechac? No ale ok pomine to już.

Osiagi sportowe nakreca glownie silnik wiec od razu przejde do tego. Do wyboru mamy benzyny jak i dizle. Jest ich troche wiec jakos to skroce. W Polsce dizle sa o trzech pojemnosciach od 2.5 do 5.0l smoczka, konikow maja odpowiednio od 170 do 313, mamy jeszcze dwie benzyki które maja pojemnosci 3.6 oraz 4.2l o mocy odpowiednio 280 i 350. Nooo calkiem calkiem stadko nam się robi. Zwlaszcza ze ten pieciolitrowy smoczek ma już pod maska 10 garkow…

No ale jest jeszczed bialy kruk, 6.0l benzyna z silnikiem W12! I ten gigant daje nam pod pedalem gazu az 450 kucow. Duzo za duzo…. Była to edycja limitowana, wyprodukowano ich tylko 500 szt z czego 330 sprzedano w Arabii Saudyjskiej! Co dawalo to W12? Setke na budziku w 5.9s, sportowo? Może i tak ale w Top speed się nie zmiescil… I do jego kolegi Cayenne mu troche brakuje… Ehhh a przypomne ze mowa tu o wersji W12 która jest unikatem… Najmocniejsze wersje salonowe setke maja po 7.5sek także bez rewelacji panowie…

I konczac już powoli pogadamy jeszcze o cenach. Uwazam ze udowodnilem ze jest to auto ani terenowe ani sportowe, no wiec jakie? Odpowiedz jest prosta, jest to auto drogie!

Za wersje najslabsza 2.5l (która ma setke po 11.5sek – smiech na sali – auto sportowe) kosztuje około 215tys zl! Pytam za co? Pomijam tu kwestie tego ze jest to auto ladne, w srodku tak samo. Ale za co 215tys skoro nic szczegolnego nam nie oferuje… 5.0l smoczek to koszt 350tys zl. To już jest jakas pomylka jak dla mnie…

Linki:
http://www.volkswagen.pl/modele/touareg/
http://en.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Touareg

Fotki:
http://images.google.com/images?hl=pl&client=opera&rls=pl&hs=3Jd&q=volkswagen%20touareg&lr=&oe=UTF-8&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi

11 października 2007

Ford F 9G










Kilka set metrow dalej, stalo cos rownie wielkiego jak nie wiekszego. Ford F, kolejny woz prosto z USA. I nie powiem ale od razu to widac.

Forda F było w cholere, ten tu sfotografowany jest przedstawicielem generacji numer dziewiec. I zgadnijcie w jakich latach był produkowany?... 1992-96, mi tak osobiscie wygladal na starszego.

Tak jak powiedzialem zadziwia wielkoscia, nie wiem czego by nim się nie dalo przewiesc. I dotego jeszcze zapal do jazdy po za miastem. Co widac na pierwszy rzut oka, przeswit jest imponujacy bez dwoch zdan.

W 9 generacji wyszlo osiem roznych wariantow tego modelu od F-150 poprzez zlapanego F-350, dalej przez Super Duty do F-800. Roznily się one przedewszystkim maksymalna dopuszczalna ladownoscia która siegala 1/5 tony. (w USA jest inna klasyfikacja samochodow osobowych i ciezarowych o czym kiedys napisze).

I teraz to co mnie najbardziej zaskoczylo, naped tego wielkiego pickupa. Silniki były o pieciu roznych pojemnosciach. Zaczynajac od skromnych 4.9l (150koni)….!!! Poprzez wieksze jednostki jak 5.0 i 5.8l konczac na wielorybach 7.3 i 7.5l….!!! Nie chce wiedziec ile to palilo… Ten ostatni był również w wersji doladowaniej o mocy 240koni.

Naprawde kawal pickupa i dotego z jajami... Na koniec, popatrzcie na tyl auta i napis pod 'ford', co tam jest napisane?


"Maluch"...

Linki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Ford_F-Series

Fotki:
http://images.google.com/images?svnum=10&um=1&hl=pl&client=opera&rls=pl&q=ford+f-350+1995&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w


10 października 2007

Chevrolet Tahoe 2G










Tak jak mowilem kilka fajnych autek spotkalem podczas tego wypadu i oto pierwsze z nich. Nie mialo zadnego zwiazkuz impreza bo stalo na parkingu wiec jak najabardziej zasluguje na wpis.

Latwo się rzucil w oczy bo stodola z niego nie mala, czytajac o nim i patrzac na zdjecia wpadlem na pewna ciekawostke. Ten model jest budowany na tej samej platformie co jego kolega ze stajni Suburban. Kolejne generacje wychodza rowno ze soba i wygladaja tak samo!!… Nie pasowalo mi to jakos, po co Chevrolet wypuszczal by dwa takie same modele…. Az w koncu trafilem… One nie sa takie same, Tahoe jest kroche krotszy od Suburbana! Stad jego nizsza cena…

Zagadka rozwiklana wiec wracamy do samochodu… Jak widac ublocony prawie po uczy iii… bardzo dobrze!! Bo w tym się czuje najlepiej, w trudnym terenie, wielkie monstrum ale rade sobie daje bez problemu… Nie będę się już tu powtarzal, to jest brat bliznkiak Suburbana tylko troche mniejszy ale do tego samego stworzony…

No i pod maska te same piekne potworki: 4.8l albo 5.3l.. cudenka palace galony ale cudenka… mocy maja odpowiednio 285 i 295 kucykow…

Ta druga generacja była rodukowana w latach 2000-06 a w tym roku zastapila ja trzecia.

Linki:http://en.wikipedia.org/wiki/Chevrolet_Tahoe

Fotki:
http://images.google.com/images?client=opera&rls=pl&q=chevrolet%20tahoe%202000&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8&um=1&sa=N&tab=wi

Auto Piknik Katowice Muchowiec #1

Dnia 30 wrzesnia tak jak już wspomnialem pojechalem wraz z ukochana do Katowic a dokladniej na lotnisko sportowe Muchwiec. Tegoz dnia odbywal się tam autopiknik i organizatorzy zapowiadali mnostwo atrakcji, postanowilem to sprawdzic i w sumie nie przeliczylem się.. Było ciekawie, ale po kolei…

Dojechalismy bez problemu, wejscie na teren imprezy było bezplatne. I pierwsze co się rzucilo w oczy to sporo ludzi i namiotow, będzie co ogladac pomyslalem.. I polecielismy jak szlo, napierw trafilismy do namiotu Blaupunkta który przyjechal z showcarem, nowa Honda Civic, odwalona w kosmos jeżeli chodzi o audio i multimedia, w srodku było ponad 20 glosnikow z czego w oczy najbardziej rzucal się ten najwiekszy niskotonowy w bagazniku, szkoda ze nie gral (pewnie szkoda im było pradu), autko naprawde robilo wrazenie i przyciagnelo kupe widzow. Kilka zdjec tej Hondy macie ponizej…

Potem przeszlismy się po wystawach samochodow które zechcialy się zaprezentowac i powiem ze widzialem wiele modeli na które poluje i porobilem fotki ale tylko dla siebie, nie licze tego jako zdobyczy bo to było by raz ze za latwe (polowe listy bym wyczyscil w czasie tego wyjazdu) a dwa ze to już nie jest zabawa. Wymienie tylko ze na pikniku pokazal się Ford, Jeep, Dodge, Ssang Young, Fiat, Subaru oraz Seat. Szkoda ze tylko ten ostatni pozwalal usiasc w samochodzie, inne były szczelnie pozamykane…

Kolejna atrakcja była firma produkujaca perfumy STR8 która przyjechala z cale ekipa i prowadzila ostra kampanie reklamowa ale wszystko było ladnie wtopione w klimaty motoryzacyjne, jak to wygladalo? Calosc była podzielona na kilka malych grup i tak, jedna smigala co jakis czas Buggym po polu i robila niż rozne efektowne bajery, poslizgi, wyrywane trawy itd. Nastepnie stal sobie Ogorek który z tylu na pace miał plazme + nie male kolumny którymi zabawial zgromadzonych widzow. Staly również dwie Porszawki oblejone gdzie się da, staly po to by stac i można je było podziwiac… Chodz pare razy odpalaly silnik i robily pokazowe przegazowanie które było uczta dla ucha co zreszta nawet moje slonko przyznalo.. Uroczy dźwięk a od wibracji trawa drgala w promieniu 15m… Tak to jest Porsche, stare ale jare!

Koleje stoisko STR8’ta mnie zaskoczylo, bowiem przyjechali oni z rasowym Low riderem! Piekny odpicowany amerykaniec z pneumatycznym zawieszeniem! Rowno co godzine robil pokaz, bujal się i skakal jak kangurek… Bardzo się to wszystkim podobalo i przciagalo chyba najwiecej ludzi ze wszystkich atrakcji. Zreszta co ja będę opowiadal, sami zobaczcie bo ta relacja jako pierwsza będzie wraz z filmikami!



Nastepna ekipa miala w sumie najmniej zwiazku z motoryzacja ale niech im będzie, otoz to kilku chlopakow robilo pokaz akrobatyczny można tak powiedziec, a zwiazek z motoryzacja był taki ze robili to na pace wielkiego Dodga Ram’a 1500 którego kiedys już opisywalem. Na koniec pokazu można było zrobic sobie zdjecie na skrzyni ladunkowej wlasnie… Nie które uklady były fajne i tu mam dla was kolejny filmik! Na poczatku krecilem w pionie ale proszę poczekac bo potem film jest już w orientacji pionowej…



Co jeszcze? Z boku lotniska można było wziasc udzial w szkole bezpiecznej jazdy i poszalec troche Seatem Leonem, by to uczynic trzeba było zdac mini test z przepisow i postac troche w kolejce… Ja sobie to odpuscilem bo jak tylko przyjdzie zima to nie takie jazdy będę na parkingach wyprawial ale ciiii…. W planie był również pokaz jazdy po pijanemu, wiedzowie mieli zobaczyc jak wyglada jazda po 2, 3 i potem az po 4 piwach… Ja bym już do stacyjki nie trafil kluczykiem pewnie… Poza tym odbywal się konkurs na najladniejsze auto tuningowe i najglosniejsze audio i… nie wiem czy było w czym wybierac bo aut tuningowych było kilka z tego co widzialem z czego tylko jedno się wyroznialo… Chodzi mi o tego niebieskiego ufoludka ponizej. Nie wiem jak Wam ale dla mnie zawialo wies tuningiem… Auto Batmana z tego wyszlo, nie wypal i na zewnatrz i wewnatrz, ale ludzie się nim twardo podniecali, ich gust ja się nie wtracam. A najladniejsze audio? Niczego fajnego nie było.. a może to ja byłem za wczesnie?

Oczywiście nie zapominal o glownej atrakcji czyli o wyscigu na ¼ mili! Zawodnikow było sporo, naprawde sporo. Starty odbywaly się w kilku kategoriach, calosc była dosyc dobrze zorganizowania… Nie byłem jeszcze na takiej imprezie i nie zakrecilo mnie to jakos, poogladalem pare przejazdow i tyle… No fajnie smigali ale ile można na to patrzec… Dla was mam trzeci filmik z jednym wyscigiem.



Hmm można było jeszcze pogadac z rajdowcami którzy stali w poblizu rajdowej Imprezy uwiecznionej na fotke, można było się najesc fast foodow itd. itd. Mowiac jednym zdaniem, można spedzic popoludnie i się nie nudzic. Naprawde fajny wypad, podobalo się nam obojgu. Do tego jeszcze dochodzi kilka samochodow które sfotografowalem na parkingu i te się już licza do mojej kolekcji ale o nich będę pisal w nastepnych wpisach… Ojj zdziwicie się, zdziwicie…

Ale poki co zapraszam do poogladania zdjec ponizej w kilku postach bo w jednym się nie dalo. Zachecam do komentowania!

Auto Piknik Katowice Muchowiec #2






Auto Piknik Katowice Muchowiec #3






Auto Piknik Katowice Muchowiec #4





Auto Piknik Katowice Muchowiec #5





09 października 2007

Wypadek: Czechowice-Dziedzice droga kraj. nr. 1










Dostalem cynk ze w Katowicach na lotnisku muchowiec odbedzie się AutoPiknik, pojechalem na niego wraz z ukochana, obszerna relacje z niego umieszcze w kolejnym wpisie, naprawde będzie co opisywac…

Do Katowic trzba jakos dojechac, najlepiej dr. kraj. nr. 1, no wiec pojechalismy i w pewnym momencie wyprzedzilo nas BMW lewym pasem a po 100m stanelo na awaryjnych, nie widzialem za wiele bo przedemna stal jakas ciezarowka, pomyslalem co za debil staje na lewym pasie na awaryjnych…

Powoli ruch się przemiescil i w rowie po lewej stronie zobaczylem samochod po wypadku, nie wygladal za ciekawie, wyciagnalem aparat i zrobilem fotke.. Stalismy w korku wiec patrzalem przez chwile, wszedzie pelno szkla i co chwile ktos wchodzi do tego rowu, podejrzewam ze ktos tam lezal… Po chwili obszedl auto facet z cala twarza we krwi…

Gdy korek przed nami puscil o pare metrow musialem popatrzyc w przod by ruszyc i…

Zobaczylem drugiego uczestnika wypadku, niebieskie kombi stalo miedzy pasami… Rozjebane po prostu, ciarki mnie po plecach az przeszly…

Ludzie krzyczeli i biegali... A najgorsze było to ze w srodku było widac glowe chlopca i kogos kto go trzymal za kark… Nie przyjemny widok, jak tylko dalo się przejechac to pojechalem, przykro było na to patrzec…

Do okola zdarzenia tlumy gapiow, ludzie się zatrzymywali… Nie podoba mi się takie zachowanie, sensacja na wielka skale a tam mogą ludzie umierac…

Nie wiem jak moglo dojsc do tego wypadku ale jedno jest pewne ktos kto go spowodowal będzie miał koszmary w nocy bo zycie można komus odebrac w kilka sekund… Ciagle za malo Polacy mysla za kierownica…

Jeżeli wszyscy uczestnicy tego zdarzenia przezyli to będzie to szczescie…

Pontiac Firebird 3G

Teraz autko którego zdjecie wykonalem kupe czasu temu i zapomnialem troche o nim. Otoz to pewnego dnia w Krakowie w okolicy teatru Bagatela przy chodniku stalo cos co nie wiedzialem za bardzo czym jest, dopiero po dokladniejszym ogladnieciu teog samochodu zobaczylem ze to jest Firebird!

To auto ma kawal historii na plecach… Trzeci obok Camaro i Mustanga model można by powiedziec wszechczasow… Ahh te cudne lata ~70… Każdy z tych trzech na swój sposób inny i piekny…

Ten uwidoczniony to przedstawiciel generacji trzeciej co prawda ale czuje się w nim ducha z przed lat, tak jak jego koledzy ten model jest niesmiertelny… Trafila mi się perelka do kolekcji… Tym bardziej ze jest to model po lekkim liftingu przedniego zderzaka i maski który nastapil w 1991r., czyz nie jest on sliczny?

Trzecia generacja zostala zakonczona w 1992r. a po niej nastapila czwarta, już ostatnia… Ciekawe czy w przyszlosci doczekamy się ponownego wznowienia produkcji Firebirda? Mustang i Camaro się pojawily a gdzie trzeci wojownik?

Jak przystalo na auto sportowe, rasowego amerykana i pieknego muskula pod maska nie ma byle czego. Minimum 3.1l do az 5.7l i mocy 245koni… Pieknie to musialo brzmiec… Może nie widac ale z tego staruszka można wycisnac setke w 4.6 sekundy, dla nie jednego dzisiejszego modelu to marzenie nie do osiagniecia, nie wierzycie? Popatrzcie na liste Top speed, nie ma tam ani Nissana 350Z, BMW Z4 one maja 5.6s do setki…

Goraco zachecam do poczytania histori tego auta bo jest tego troche… Tak jak mowilem najpiekniejsze lata historii motoryzacji…

Na koniec w roli ciekawostki, pamietacie taki serial Knight Rider? Z tym samochodem o nazwie KITT który mowil, sam otwieral dzwi itd., każdy to ogladal. No wlasnie, to był zmodyfikowany Firebird trzeciej generacji wlasnie! Miodzio…

Linki:
http://en.wikipedia.org/wiki/Pontiac_Firebird

Fotki:
http://images.google.com/images?client=opera&rls=pl&q=pontiac%20firebird%201991&sourceid=opera&ie=UTF-8&oe=UTF-8&um=1&sa=N&tab=wi